Miałam nadzieje, ze w Twoim pamiętniku znajda się tylko te pozytywne wydarzenia, lecz niestety, życie jest pełne niespodzianek - nie tylko tych miłych. Dzisiejszy dzień wymazałabym kompletnie z naszego życia albo cofnęłabym czas i naprawiła błąd który dziś popełniłam. Taki jeden błąd, chwila nieuwagi i mogło dojść do tragedii bo zsunąłeś się dziś rano z łóżka. Dziękować tylko Bogu, że nic Ci się w wyniku tego upadku nie stało! Nie stało oprócz szoku, bólu i płaczu, który na szczęście szybko ukoiłam przytulając Cię do siebie mocno. Za chwilkę uśmiechałeś się jak gdyby nic się nie stało. Zapomniałeś o całym tym zdarzeniu, ale ja kochająca Ciebie do szaleństwa mama mam ogromne wyrzuty sumienia. To co czułam w chwili Twojego upadku było najgorszym uczuciem w moim życiu. Myślałam że oszaleję, bo gdyby coś Ci się stało nie przeżyłabym.
Teraz nie spuszczam Cię z oczu nawet na sekundę, chyba że leżysz w swoim łóżeczku, na macie czy zapięty w leżaczku - wtedy mam pewność że jesteś bezpieczny.
Ja tez upadłam na podłogę gdy byłam mniej więcej w Twoim wieku. Mama opowiadała mi wiele razy jak wypadłam z wózka gdy ona na chwilę pobiegła do kuchni, bo coś się przypalało. Myślała tak jak ja, ze przez parę sekund nic nie może się stać a jednak w te parę sekund stać się może więcej niż przypuszczamy...