22.7.08 - zupka ugotowana przez mamę
Na dzisiejszy obiadek przygotowałam Ci samodzielnie zupkę. Była to zupka cukiniowo-ziemniaczano-marchewkowa. Myślałam, że będzie ona dużo lepsza w smaku niż ze sklepowych słoiczków ale niestety wyszła za bardzo ziemniaczana i przez to nie za bardzo przypadła Ci do gustu. Zjadłeś kilka łyżeczek po czym wykręcałeś się na wszystkie strony;)
Po popołudniowym spacerze dostałeś ataku śmiechu bo zaczęłam naśladować Twoje kichnięcie. Na każde aaaaaa psik! chichotałeś się i piszczałeś z radości:-)W końcu wszyscy się śmialiśmy, bo tak nas tym śmiechem zaraziłeś!
Po popołudniowym spacerze dostałeś ataku śmiechu bo zaczęłam naśladować Twoje kichnięcie. Na każde aaaaaa psik! chichotałeś się i piszczałeś z radości:-)W końcu wszyscy się śmialiśmy, bo tak nas tym śmiechem zaraziłeś!
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna