3.8.08 - Paplanina w obiadku
Dzis nasz mały odkrywco chciałeś koniecznie dotknąć i spróbować dorosłego obiadku. Wkleiłeś oczki w talerz i wyciągałeś do niego raczki - robisz tak jak chcesz cos wziąć czy dotknąć. Podsunęliśmy Ci talerz a Ty odrazu położyłeś rączkę na ziemniaczku oblanym sosikiem a później umoczyłeś ja w buraczkach. Po paplanince w obiadku zlizywaliśmy Ci te pyszności z Twoich słodkich, maciupkich raczek. Kiedy odsunęłam od Ciebie talerz Ty po chwili sam go sobie przysunąłeś pociągając za podkładkę po czym energicznie zanurzyłeś dłoń w burakach. Wyglądało to cudnie. Daliśmy spróbować Ci buraczka i ciut sosiku na języczek ale nie za ciekawa miałeś wtedy minkę;)
Od kilku dni wyciągasz raczki do szklanki i chcesz pic właśnie z niej - tak jak robia to dorośli. Pierwszym razem chlipałeś wodę języczkiem jak piesek. Mieliśmy z tego widoku mnóstwo radości!
Od kilku dni wyciągasz raczki do szklanki i chcesz pic właśnie z niej - tak jak robia to dorośli. Pierwszym razem chlipałeś wodę języczkiem jak piesek. Mieliśmy z tego widoku mnóstwo radości!
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna