23.05.08 - Zapalenie piersi
Dzisiejszy dzień nie był najlepszy. Obudziłam się z bólem w lewej piersi a po południu dopadła mnie gorączka. Przeleżałam pół dnia w łóżku - to było zapalenie piersi. Tatuś po lunchu nie wracał już do pracy, aby się nami zająć. Ty Skarbie też nie miałeś najlepszego dnia. Byłeś bardzo marudny aż do wieczora. Dobrze, że choć troszkę poleżałeś przy mnie w łóżku wysysając mleczko. Pomagałeś w ten sposób wyzdrowieć swojemu najlepszemu przyjacielowi cycusiowi. Pod wieczór było już trochę lepiej. Gorączka spadła więc miałam siłę by ponosić Cię trochę na rączkach - noszenie najbardziej Ci odpowiada:)
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna