czwartek, 27 listopada 2008

27.11.08

Rano kiedy zapytałam Cie gdzie jest cycus Ty wskazałeś paluszkiem na niego i powiedziałeś cyći :-) Ogromnie mi się to słowo spodobało!
Po południu tata kupił i przywiózł nawilżacz by wilgotne powietrze lepiej wpływalo na Twoje drogi oddechowe a wieczorem odebrał paczkę od dziadków z Polski. Dla Ciebie jak zawsze pełno ubranek i książeczka :)

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna